Klikowska Ostoja Polskich Koni

Hubertus tarnowski

​​​​​​​

Na terenie Fundacji Klikowska Ostoja Polskich Koni odbył się hubertus tarnowski - święto hodowców koni i jeźdźców, myśliwych oraz leśników. Był konkurs skoków przez przeszkody i zawody powożenia zaprzęgami konnymi, ale przede wszystkim tradycyjna pogoń za lisem, która tym razem, ze względu na trudne warunki atmosferyczne i terenowe zmieniona została na tzw. szukanie lisa.

- Hubertus to święto wielu grup zawodowych- myśliwych, leśników i jeźdźców. Dla koniarzy warunki pogodowe nie są bardzo istotne, liczy się koń, wydarzenie i okazja do spotkania się i wspólnego świętowania. Dzisiaj odbywają się dwa konkursy amatorski konkurs skoków przez przeszkody i amatorski konkurs powożenia zaprzęgami konnymi. Huberusowa gonitwa za lisem w nieco zmienionej formie- będzie to lis szukany ze względu na warunki atmosferyczne. Śliskie podłoże stwarza zagrożenie dla bezpieczeństw jeźdźców i koni, a przecież chodzi o to żeby się dobrze bawić – mówi Zenon Podstawski.  To dzięki jego uporowi, we współpracy z wieloma miłośnikami i hodowcami koni udało się Fundacji uzyskać obiekt w Klikowej. Widząc potrzebę kształcenia kadr do pracy z końmi, członkowie Fundacji przyczynili się do powstania w Zespole Szkół Ekonomiczno – Ogrodniczych w Tarnowie – Technikum Hodowli Koni. - Powstały dwie klasy o specjalności hodowca koni -jeździec i technik weterynarii. Zajęcia praktyczne dla 15 uczniów o specjalności hodowla koni odbywają się na terenie Fundacji Klikowska Ostoja Polskich Koni. Myślę, że był to bardzo dobry pomysł by takie kierunki nauczania uruchomić. Zajęcia odbywają się też na terenie stadniny koni arabskich – Klikowa Arabians, której właścicielem jest Marek Rzepka przewodniczący Rady Fundacji. My wszyscy widzimy potrzebę kształcenia kadr do pracy z końmi. Niestety ten zawód mocno się zdewaluował i brakuje mastalerzy do obsługi koni – dodaje Zenon Podstawski.

Przed tradycyjną gonitwa hubertusową odbył się konkurs skoków przez przeszkody i zawody powożenia zaprzęgami konnymi dla dzieci - maraton kombinowany. - Dla uatrakcyjnienia tej hubertusowej imprezy chcieliśmy jeszcze dać szanse amatorom na pokazanie się na parkurze. Zainteresowanie było duże, co oznacza, że organizowanie takich zawodów jest potrzebne. W skokach przez przeszkody faworyt był jeden – Paweł Urbanek na koniu „Efez”. Ten koń jest ogierem czołowym w Klikowej i jest on do dyspozycji hodowców – mówi Danuta Lusina prezes Małopolskiego Związku Hodowców Koni w Krakowie. Nie chcąc prowokować upadku, który może być groźny zarówno dla konia jak i jeźdźca, organizatorzy postanowili gonitwę, podczas której jest wiele emocji zmienić na konkurs szukanie lisa. W poszukiwaniu lisa na ternie obiektu najlepiej spisała się Kinga Gajek, która została królową polowania.  Królowa została wyróżniona i nagrodzona, a następnie jeźdźcy wykonali rundę honorową. 

– Osoba, która znalazła lisa za rok podczas hubertusa będzie lisem, czyli będzie uciekać. Jeśli wykaże się dużym sprytem i umiejętnościami, uczestnicy polowania będą mieli nie lada problem by upolować lisa – tłumaczy Danuta Lusina. Wydarzenie zakończyła wspólna biesiada przy tradycyjnym myśliwskim bigosie i pieczonych kiełbaskach.

Sezon jeździecki został, co prawda zakończony, co nie oznacza, że konie zapadają w „sen zimowy”. Koń musi chodzić, kłusować i galopować, co nadal będzie widać na ternie Klikowskiej Ostoi Polskich Koni. Od wiosny przyszłego roku nowy sezon imprez z koniem w roli głównej. Organizatorzy zapewniają, że będzie wiele ciekawych imprez, na które już dzisiaj zapraszają.